• 32 273 82 97

Ciepła zima pozwoliła przetrwać tylko najsilniejszym

Prognozy pogodowe dotyczące zimy 2013/2014 były skrajnie różne – od zapewnień o najcieplejszej od lat, po tzw. „zimę stulecia”. Jak można się domyślić, druga z nich była powodem znacznego ożywienia na rynku paliw – szczególnie w zakresie branży węglowej.

Jak zwykle, prognozy sprawdziły się połowicznie i - wbrew oczekiwaniom - odnotowaliśmy jedną z najcieplejszych zim ostatnich kilkudziesięciu lat. Wiosenne temperatury – zwłaszcza w styczniu i lutym sprawiły, że dla dystrybutorów węgla był to niezwykle trudny okres, którego wiele mniejszych firm nie przetrwało.

By zminimalizować straty, sporo przedsiębiorstw zmuszonych zostało do oferowania węgla o niższej jakości energetycznej, co w sposób bezpośredni wymuszało na klientach dokonywanie zakupu większej ilości paliwa. Do takiego procederu przyznał się m. in. wiceprezes Kompanii Węglowej.
 
Bessa na rynku sprawiła, że zaostrzyła się również konkurencja wśród firm zajmujących się dystrybucją opału, co dla potencjalnego klienta było niezwykle korzystne. Niezmiennie jednak problemem jest niska jakość węgla wydobywanego w polskich kopalniach, m.in. należących do Kompanii Węglowej. By rywalizować z węglem zagranicznym, musi być wzbogacany, co zwiększa koszty i obniża jego konkurencyjność (w stosunku do tańszego węgla importowanego).
 
Obecny rynek kształtowany jest przez przedsiębiorstwa o największym zasięgu, które sprzedają węgiel w ramach wieloletnich umów z kontrahentami. Ponadto - na tle większości - wyróżniają się firmy, które dzięki oferowaniu wysokiej jakości opału oraz dbałości o klienta, zwiększają renomę, a w związku z tym – także zysk. Dla nich tegoroczna zima była okresem, który pozwolił na rozwinięcie działalności.

Prognozy na przyszłość

Prognozy na przyszłość niestety nie są optymistyczne. Oferta rynkowa - zweryfikowana przez ciepłą zimę - wskazała konieczne kroki, które należy przedsięwziąć, by można w miarę spokojnie o niej myśleć.

Z pewnością konieczna jest redukcja cen, co niestety przekłada się na obniżenie zysku przedsiębiorców. Ci z kolei zmuszeni zostaną do ograniczania środków na nowe inwestycje – np. poprawę bezpieczeństwa pracy górników. Wydaje się, że nie unikniemy również kolejnych spadków rentowności wielu przedsiębiorstw – zarówno pracujących, jak i produkujących dla kopalń.

Pesymistyczne prognozy nie przeszkadzają jednak podejmować odważnych i zdecydowanych kroków zmierzających do rozbudowy przedsiębiorstw.
Jednym z nich są składywęgla.pl, które, jak informuje udziałowiec spółki - Marek Falenta, „rozwijają się o następne oddziały - z około trzystu pięćdziesięciu aż do pięciuset w tym roku.” Firma planuje także otwarcie kolejnych 8 terminali przeładunkowych, rozbudowę logistyki, zwiększenie zatrudnienia, a także poszerzanie asortymentu.

Jak zapewniają udziałowcy firmy, wszystko zawdzięczają dbałości o najwyższą jakość węgla i uczciwości w kontaktach z klientami.

{backbutton}